Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
altivia

altivia


Liczba postów : 128
Join date : 07/03/2017
Skąd : Z lasu

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyNie Gru 26, 2021 9:20 pm

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Fa572a59a3730

Próby zrozumienia zawartości Księgi okazały się niepomyślne. Liczne symbole i odniesienia do zapomnianych przez świat historii zmuszają Keirę i Shane'a do zasięgnięcia wiedzy z Tomów Symboli Krwi, jak i od Starszyzny. Rozpoczynając od najprostszych kroków, udają się do biblioteki rezydencji Pentagram.
Powrót do góry Go down
altivia

altivia


Liczba postów : 128
Join date : 07/03/2017
Skąd : Z lasu

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyNie Gru 26, 2021 9:29 pm

Keira

    Spokój i skupienie pozwoliły mi przetrwać teleportację bez większych konsekwencji. Obyło się również bez bólu głowy. Przynajmniej dotychczas. Poczułam jak moje ciało materializuje się, a stopy stykają się z kamienistą powierzchnią. Porywisty wiatr wzniósł moje włosy, które ograniczyły mi pole widzenia i kiedy odgarnęłam je za ucho, ujrzałam dwie, coraz wyraźniejsze sylwetki.
  - Dziękuję, Manuel. Jak zawsze mogę na Ciebie liczyć- powiedziałam do opalonego mężczyzny, który mierzył niemal dwa metry wzrostu. Puściłam jego ramię i spojrzałam w jego jasne oczy, które emanowały serdecznością. Ukłonił się ledwo widocznie.
  - Jasne, dzwoń kiedy potrzebujesz Keiro.
Wkrótce wysoki, łysy, mocno wytatuowany mężczyzna zniknął z powierzchni wzgórza w Cap de Nice. Zniknął również natychmiast delikatny uśmiech na mojej twarzy.
  - Masz księgę?- spytałam Shane’a, chcąc się upewnić, że nie zapomniał niemal najważniejszego przedmiotu naszej wycieczki. A w zasadzie krótkiego pobytu w rezydencji Pentagram. Zaciągnęłam się znajomym, morskim powietrzem słonecznej Nicei i nie czekając na jego odpowiedź, podwinęłam suknię i poszłam w stronę posiadłości, oddalonej od nas jedynie o siedemset metrów.


Ostatnio zmieniony przez altivia dnia Pon Gru 27, 2021 3:52 pm, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Go down
Laurana
Admin
Laurana


Liczba postów : 233
Join date : 28/01/2017

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyPon Gru 27, 2021 2:18 pm

Shane

- Mhmm… Księgę? Jaką księgę? – Zapytałem ziewając lekko jednocześnie przecierając palcami wciąż zaspane oczy. Nieznacznie się ociągając ruszyłem za czysto krwistą w kierunku znajdującej się na wzgórzu okazałej rezydencji.
– Pamiątkowy badziew, który dostałem od Aarona na zakończenie mojej zdecydowanie zbyt długiej edukacji w Akademii Crossa spuściłem w kiblu, a Twój pamiętnik ukryłem pod stertą czasopism dla dorosłych pod moim łóżkiem. – Po tych słowach spojrzałem na Keirę z wymuszonym uśmiechem, a następnie z ciekawością zacząłem rozglądać się po okolicy.

Miałem dość spory problem by zorientować się dokąd tym razem zabrała mnie niebieskowłosa, czy to co widzę i czuję dzieje się „naprawdę”? A może była to jedynie kolejna sztuczka Pentagramówny? Już samo pojawienie się Keiry w hotelowym pokoju, który wynajmowałem w Watykanie wprawiło mnie w totalne osłupienie… Nie mówiąc już o tym łysym, wytatuowanym drągalu, który wówczas jej towarzyszył. Zanim zdążyłem oznajmić, że imprezy w TAKICH trójkątach mnie nie interesują koleś złapał mnie za przedramię i dosłownie sekundę później poczułem znajome sensacje wywołane teleportacją.  Dopiero powitalny SMS z obowiązującą na terenie Francji taryfą oraz informacja na ekranie telefonu uświadomiła mi, iż aktualnie znajduję się w Nicei.
- Nicea? – Zdziwiłem się. – Chwila... – Aż przystanąłem na moment.
- Keira jeżeli chcesz przedstawić mnie swoim rodzicom to powinnaś mnie wcześniej o tym fakcie uprzedzić. Ubrałbym coś bardziej stosownego niż para dziurawych jeansów… Kupił jakieś kwiatki dla mamusi, brandy dla tatusia i po Kinder niespodziance dla Twoich młodszych siostrzyczek.
Powrót do góry Go down
altivia

altivia


Liczba postów : 128
Join date : 07/03/2017
Skąd : Z lasu

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyPon Gru 27, 2021 4:39 pm

Keira

    Nie zareagowałam w żaden sposób na jego anegdotki dotyczące ksiąg… Wszakże doskonale wiedział, o którą mi dokładnie chodziło. Zignorowałam również kwestię mojego pamiętnika, który tak naprawdę nigdy w życiu nie istniał i istnieć zapewne nie będzie… Mając takie potężne narzędzie, jakim był mózg, do przechowywania wszelakich wspomnień i do odtwarzania ich w dowolnym momencie, nie widziałam sensu w czymś takim, jak pisanie pamiętników… Choć rozumiałam, że Shane mógł tego nie pojmować i zamiast zapamiętywać każdą istotną rzecz, wolał rozmyślać o dziewczętach z ostatniej okładki Playboya.
  - Jeśli jej przy sobie nie masz, to nie mamy co tutaj razem robić…- odparłam, wchodząc po obszernych schodach. Najwyraźniej doskonale pamiętał, gdzie mieszkam i gdy zrozumiał, że znajdujemy się w Nicei, nie obyło się bez komentarzy.
Zjechałam go wzrokiem od góry do dołu, faktycznie widząc te jego dziurawe łachmany…
  - Cóż… Kolejnych spodni ojca Ci nie pożyczę… To mogłoby się dla Ciebie źle skończyć- stwierdziłam, idąc dalej.
  - I nie frasuj się, wybrałam moment ich nieobecności. Wolałabym się nie tłumaczyć, dlaczego zapraszam do domu Kiryuu, którego nie stać na porządne ubranie- odparłam, chwytając za klamkę masywnych drzwi. – Natomiast moja malutka siostrzyczka mogłaby Ci nie przypaść do gustu… A raczej Ty jej.
    Ostatni raz spojrzałam na krajobraz przepięknego dla mnie wybrzeża, szalejących na morzu fal i tańczących koron drzew i palm, by następnie wejść do środka holu.
  - Zapraszam…
  - Mademoiselle- usłyszałam po chwili kamerdynera, który dość szybko zauważył, że nie miałam ani jednej rzeczy do zabrania.
  - Cher Monsieur– ukłonił się również w stronę Shane’a.
  - Poradzimy sobie, dziękuję- odparłam do niego.
    Wkrótce odszedł do innego pomieszczenia, zapewne chcąc zająć się codziennymi zajęciami. W środku rezydencji było niemal bezdźwięcznie. Ojciec wolał, by służba najwięcej pracowała wczesnym rankiem i nocą, lecz aby za wiele osób nie spacerowało po rezydencji.
    Spojrzałam na mojego gościa, który mógł się poczuć dosyć niezręcznie. Aczkolwiek nie przejmowałam się tym zbytnio.
  - Potrzebujesz czegoś, Monsieur, czy możemy przejść do konkretów?
Powrót do góry Go down
Laurana
Admin
Laurana


Liczba postów : 233
Join date : 28/01/2017

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyWto Gru 28, 2021 12:52 pm

Shane


- Ostatnio stałaś się strasznie monotematyczna… Księga to, księga tamto… - Westchnąłem ciężko, a następnie sięgnąłem do wewnętrznej kieszeni brązowej kurtki, którą na sobie miałem i wyciągnąłem z niej starą, grubą książkę oprawioną w czarną skórzaną obwolutę pełną dziwnych, niezrozumiałych symboli.
- Proszę… Przedmiot Twojego pożądania. – Stwierdziłem z przekąsem przekraczając próg rodzinnej rezydencji niebieskowłosej. Gdy tylko znaleźliśmy się w środku tuż obok naszej dwójki pojawił się kamerdyner.
- Bon żul. – Przywitałem się z rozmysłem przeinaczając słowa francuskiego powitania po czym z zaciekawieniem zacząłem rozglądać się po holu. Moją uwagę zwróciło wiszące na ścianie rzeczywistych rozmiarów malowidło, na którym przedstawiona była cała rodzinka Keiry.
- Uroczy obrazek. – Skomentowałem uśmiechając się lekko. – Niemal żałuję, że nie będę miał okazji wszystkich poznać… Chociaż jakby spojrzeć na to z drugiej strony to mój Ojciec również nie byłby zachwycony widząc mnie w Twoim towarzystwie. – Powiedziałem ruszając za wampirzycą w bliżej nieokreślonym kierunku. Nie było bowiem tajemnicą, że dla Zero Kiryuu jedyny wampir czystej krwi, którego był w stanie tolerować to martwy wampir czystej krwi.
Powrót do góry Go down
altivia

altivia


Liczba postów : 128
Join date : 07/03/2017
Skąd : Z lasu

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyCzw Gru 30, 2021 2:53 pm

Keira

    Uśmiechnęłam się pod nosem na wspomnienie Zero Kiryuu. Jeszcze z dziesięć lat wstecz, gdy dopiero poznawałam starsze społeczeństwo wampirów, wspomniany łowca zrobił na mnie nie lada wrażenie. Nigdy nie miałam okazji porozmawiać z ojcem Shane'a i Eiichiego, w odróżnieniu do wymiany uprzejmości z Vincentem Marou i Kaname Kuran. I choć analizowałam charaktery i wpływy każdego z nich, mocno nie mogłam pojąć tego, że istnieje ktoś, kto tak bardzo nienawidzi swojej rasy, że najchętniej wybiłby każdego osobnika, a na końcu siebie samego... Przynajmniej dopóki sam nie spłodził dzieci o rasie tak bardzo przez siebie znienawidzonej... Chcąc, nie chcąc, wewnętrznie musiał całą nienawiść przelać na wampiry czystej krwi, a zadowolić się musiał uśmiercaniem poziomów E... Gdy patrzyłam na Zero Kiryuu z oddali, po prostu w głębi wyczuwałam jak dużo miał do przepracowania ze swoją psychiką... Wątpiłam jednak, by kiedykolwiek chciał się za to zabrać i rosnącą w nim nienawiść przełamać.
  - Fakt. Mówisz na mnie, że jestem zimna i surowa, lecz ja przy Twoim ojcu to niemal ciepła klucha- odparłam, nie zważając na to, jak poczuje się łowca po tych słowach. Wątpiłam jednak, żeby się ze mną nie zgodził. Wystarczyło sobie przypomnieć, jak lodowate spojrzenie mógł mieć, nawet do dziecka, z jednego prostego powodu.
  - Cóż, pozdrów go serdecznie ode mnie, z pewnością będzie rad- dodałam, idąc po schodach, a następnie przechodząc przez salon. Pomieszczenie nie wyróżniało się zbytnio od wcześniej omijanych pokoi. Dobrze oświetlone dzięki ogromnych rozmiarów oknom, w zimnych odcieniach beżu, bieli i błękitu, ustrojone i wypełnione egzotycznymi roślinami, wodospadami wbudowanymi w ścianę i obszernymi, wygodnymi meblami.
    Przeszłam obok skórzanej kanapy, zerkając na Shane'a i dając mu tym samym znać, by szedł za mną. Dłonią odsunęłam kotary, które zastępowały klasyczne drzwi i wkroczyłam wgłąb wnętrza. Była to część pomieszczenia bez okien, dookoła otoczona wgłębieniem z krystaliczną wodą. We wgłębieniu wbudowane zostało jedyne istniejące w pokoju, białe światło, dające wrażenie delikatnej poświaty. Tylko po jednej stronie ściany dopasowany został wodospad. Po środku znajdowały się trzy fotele, skromny, jasny stoliczek, a także pufy... We wcześniejszych latach było to moje upodobane miejsce do ćwiczenia mocy i medytacji.
    Dopiero gdy otworzyłam masywniejsze drzwi i weszłam do trzeciego z kolei pomieszczenia, ukazała nam się jedna z dwóch bibliotek rezydencji Pentagram.
  - Muszę Cię zmartwić, bo nie do końca znam położenie księgi, której szukamy...- odparłam, patrząc wzdłuż biblioteki, w której znajdowały się kilkanaście ogromnych regałów książek.
Powrót do góry Go down
Laurana
Admin
Laurana


Liczba postów : 233
Join date : 28/01/2017

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyPon Sty 03, 2022 10:21 pm

Shane

- Ciepła klucha… - Mruknąłem pod nosem słowa, które wypowiedziała wampirzyca. Bez większego problemu byłbym w stanie wymienić kilkanaście bardziej dosadnych określeń charakteru mojej uroczej towarzyszki lecz powstrzymałem się od wygłoszenia złośliwego komentarza pod jej adresem. A przynajmniej na ten, konkretny moment.
- Chyba właśnie stworzyłaś dla siebie nowy przydomek… Dobrze, Mademoiselle zaczynało stawać się zbyt nudne i oklepane. – Stwierdziłem z szerokim uśmiechem przemierzając kolejne kilometry korytarzy.
- Jakby się nad tym zastanowić to jest jedna rzecz, która Was łączy. Ciebie i mojego Ojca… - Zerknąłem na idącą przy moim boku młodą kobietę.
– Oboje nosicie maskę, pod którą ukrywacie prawdziwe intencje, zamiary i uczucia.

Na początku starałem się zapamiętać szczegóły mijanej trasy aby w razie czego mieć opracowaną szybką drogę ucieczki, jednak po pewnym czasie skupiłem się bardziej na wrażeniach jakie robiła na mnie sama rezydencja rodu Pentagram. Z niechęcią musiałem przyznać, iż prezentowała się naprawdę imponująco. Najbardziej ze wszystkich podobało mi się ogromne pomieszczenie zewsząd wypełnione wodą, znajdująca się w środku egzotyczna roślinność oraz szum spływających po ścianach wodospadach działały wyjątkowo odprężająco.
- Czystokrwiści serio nie mają na co wydawać pieniędzy. – Kilka minut później znaleźliśmy się u celu naszej wycieczki.
- Biblioteka. No tak, mogłem się tego domyślić. – Westchnąłem ciężko wiedząc, że oto mam przed sobą perspektywę kilku bądź nawet kilkunastu godzin spędzonych nad starodrukami. Na domiar złego Keira właśnie stwierdziła, że sama nie ma pojęcia czego szukamy.
- Bosko… To kiedy wraca Twoja rodzinka? Bo nie sądzę, że uwiniemy się z tematem przed następnym Bożym Narodzeniem.
Powrót do góry Go down
altivia

altivia


Liczba postów : 128
Join date : 07/03/2017
Skąd : Z lasu

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyPią Sty 07, 2022 11:51 am

Keira Pentagram


    Ukrywanie prawdziwych intencji i zamiarów nie było wspólną cechą jedynie moją i Zero Kiryuu… Tego typu zachowanie wśród wampirów, szczególnie, gdy wchodziły aspekty polityczne, były normą porównywalną do zakładania ubrań nim wyjdzie się z własnego domu… Odkrywanie wszystkich uczuć i zamiarów było jak skakanie przed drapieżnikiem i drażnieniem go, niczym ujawnianie strachu przed urodzonym sadystą.
    Nigdy nie zaprzeczyłam noszeniu masek, jednakże nie widziałam w tym nic szczególnie wyróżniającego się. Wszakże czy nie każdy z nas nosił na co dzień maski, które miały nas dostosowywać do społeczeństwa?
  - Tu nie o pieniądze chodzi, lecz stworzenie nastroju kompatybilnego dla Twoich podświadomych mocy… I wykrzesanie z nich jak największego potencjału. Lecz skąd mógłbyś to wiedzieć, wolisz posługiwać się ustami i spluwą.

    Jeszcze raz prześledziłam wzrokiem bibliotekę. Znajdowały się w niej duże okna, lecz szczelnie przysłonięte zasłonami, przez co aktualnie znajdowaliśmy się w mroku. Trzy pierwsze regały raczej nie wchodziły w grę. Znajdowały się tam głównie księgi o botanice, ekologii i fizyce.
  - Zacznijmy od końca… I nie wiem, kiedy wraca. Ale spróbuj uwinąć się szybko, bo pod choinką możesz liczyć jedynie na rózgę. A w twardej ręce rózga jest wyjątkowo nieznośna- odparłam, ostatnią część zdania szepcząc mu do ucha.
    Skierowałam się w stronę przedostatniego regału, z początku chcąc zająć się dolnymi lekturami.
Powrót do góry Go down
Laurana
Admin
Laurana


Liczba postów : 233
Join date : 28/01/2017

LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  EmptyPią Sty 14, 2022 12:44 pm


Shane


- Powściągnij odrobinę swoje sadomasochistyczne zapędy Mademoiselle… W końcu nie zaprosiłaś mnie tutaj po to bym spełniał Twoje wyuzdane fantazje… - Powiedziałem uśmiechając się lekko pod nosem gdy usłyszałem o prezencie jaki tym razem wampirzyca szykowała dla mnie pod choinkę. Skórzany pas, który podarowała mi podczas ostatniej Wigilii wciąż leżał na dnie szafy ukryty pod stertą innych rzeczy. Do tej pory nie potrafiłem się przełamać by zacząć z niego korzystać.
- Poza tym… Mam pewne obiekcje odnośnie tego, które z nas tak naprawdę zasługiwałoby na porządne lanie. – Dodałem po chwili.
Ściągnąłem kurtkę i powiesiłem ją na oparciu jednego z krzeseł. Wyciągnąłem księgę i otworzyłem ją na pierwszej stronie aby po raz kolejny spojrzeć na wypełniające ją dziwne znaki i runy.
- To od czego zaczynamy nasze poszukiwania? Chcesz skupić się bardziej na znaczeniu tych symboli czy tłumaczeniu treści? – Zapytałem
Powrót do góry Go down
Sponsored content





LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty
PisanieTemat: Re: LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan    LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan  Empty

Powrót do góry Go down
 
LUTY- Poszukiwania ksiąg- Nicea/Watykan
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» Styczeń, Zebranie Rady Łowców (Watykan)

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Część główna :: Wątki-
Skocz do: